Cmentarz oznaczony numerem 326 obecnie nie istnieje - ciała pochowanych tam żołnierzy ekshumowano i przeniesiono na cmentarz 327, w miejscu jego lokalizacji pozostał betonowy krzyż, będący kiedyś centralnym elementem cmentarza. Poniżej zamieszczam moje rozważania na temat tego obiektu, moim zdaniem przytoczona niżej historia na pewno warta jest uwagi - zapraszam do zgłaszania swoich uwag na temat poniższego tekstu.
Zapraszam do obwiedzenia karty cmentarza 326 - skąd pochodzi poniższych tekst.
Cmentarz nr 326 to pojedyczny betonowy krzyż, bez żadnych elementów graficznych - chyba zostały zniszczone. Krzyż znajduję się naprzeciwko byłej stacji PKP w Niepołomicach, w pobliżu skrzyżowania ulic Kolejowej i Wimmera - łatwo widoczny z drogi.
Jak podaje Frodyma „Mogiła dawniej ogrodzona była łańcuchem na niskich betonowych słupkach. Dziś pozostał po niej tylko betonowy krzyż centralny. Szczątki poległy ekshumowano w latach 30-tych i przeniesiono na cmentarz nr 327”.
W książce Oktawiana Dudy znajdziemy następujący opis cmentarza "Położony w pobliżu stacji kolejowej. Na planie prostokąta zbliżonego do kwadratu. Pierwotnie ogrodzony betonowymi słupkami połączonymi barierami ze zdwojonych żelaznych rur. Wejście na osi założenia od strony południowej. Na wprost wejścia, w lini ogrodzenia północnego, na dwustopniowej podstawie krzyż o profilowanych zakończeniach ramion, z nałożonych na skrzyżowanie ramion małym krzyżem maltańskim typu austriackiego.
W jednej mogile zbiorowej pochowano kilku żołnierzy austro-węgierskich. Cmentarz zlikwidowany w latach 1926/27, pochówki ekshumowano na cmentarz nr 327 w Niepołomicach. Pozostał tylko uszkodzony betonowy krzyż centralny."
Zdjęcia, które ostatnio zamieściłem wydają się potwierdzać opis Dudy, na skrzyżowaniu ramion krzyża widać ślady po małym krzyżu ludwiga według wzoru austriackiego, a po jego boka widać ślady po dwóch rzędach rur.
Jeśli sięgniemy do albumu Brocha i Hauptmanna to znajdziemy tam następującą notatkę "Nr 326 Grób masowy koło Niepołomic. Wykonanie: Rury żelazne między betonowy filarami. Betonowy krzyż. Kute krzyże nagrobne."
Jeśli uważnie przejrzymy album Brocha i Hauptmanna na stronie drugiej znajdziemy zdjęcie, które umieściłem w galerii, podpis pod zdjęciem brzmi: "Ozdobiony przez oddział wojskowy, grób masowy koło Niepołomic." Nie jest oczywiście nigdzie napisane, że w miejscu widocznym na zdjęciu powstał później cmentarz 326, ale ja osobiście uważam, że jest to całkiem prawdopodobne.
Na pewno nie jest miejsce w którym powstał 327, gdyż jest to kwatera na cmentarzu parafialny istniejącym już od XVIII wieku, a na zdjęciu mogiła zlokalizowana jest na pustym otwartym terenie. Nie jest to na pewno miejsce cmentarza 328, gdyż była to pojedyncza mogiła na kirkucie żydowskim. Nie jest to cmentarz 325 na Sitowcu, bo on powstał w lesie przy pomniku przyrody - Dąb Batorego. Nie jest to też cmentarz 329 w Podborzu, gdyż on powstał koło istniejącej już kapliczki. Pozostaje jeszcze możliwość, że miejsce przedstawione na zdjęciu nie znajdowało w żadnym z miejsc w których potem powstały cmentarze wojenne, mogiła tymczasowa mogła znajdować się gdzie indziej a póżniej Oddział Grobów Wojennych mógł przenieść ciała np. na cmentarz 327.
Jednak moim zdaniem wiele przemawia za tym, że w miejscu mogiły widocznej na zdjęciu mógł powstać cmentarz nr 326. Na fotografii archiwalnej tuż za krzyżem stojącym przy kopcu-mogile wsadzone jest drzewko, obecnie krzyż centralny, który pozostał z cmentarza 326 znajduje się pod drzewem - samotną lipą. W albumie Brocha i Hauptmanna cmentarz nr 326 jest określony jako "grób masowy koło Niepołomic", a zdjęcie ze strony 2 podpisane jest "Ozdobiony przez oddział wojskowy, grób masowy koło Niepołomic" - mamy więc niewątpliwe zgodność językową. Pewną nieścisłością jest jednak fakt, że cmentarz 326 znajduje się w Niepołomicach, a nie koło Niepołomic - jednak to samo określenie występuje w obu przypadkach, więc mógł nastąpić błąd i miejsce nad Wisłą, oddalone od centrum miasteczka o około 1 kilometr mogło zostać określone jako "koło Niepołomic". Zdjęcie mogiły robione jest jakby od dołu kopiec z krzyżem znajduje się jakby na skarpie. Obecnie tuż za drogą biegnącą koło cmentarza, teren bardzo wyraźnie opada w dół, łąką z krzyżem znajduje się poniżej poziomu drogi, ale jak było w 1914-1918 nie do końca przecież wiadomo, gdy budowano drogę, która przecież wyraźnie wznosi się w kierunku mostu na Wiśle teren wokół tego miejsca mógł zostać mocno przekształcony. Na pierwszym zdjęciu z 2011 roku widać zresztą skarpę bardzo podobną do tej na zdjęciu archiwalnym.
Na koniec moich rozważań zostawiłem sobie prawdziwą perełkę:) Mój ojciec - Tadeusz Jasonek jest emerytowanym nauczycielem historii, który w ostatnich latach bada historie Niepołomic. W bocheńskim archwiwum znałazł pismo Wydziału Powiatowego w Bochni do wszystkich Zwierzchności gminnych w powiecie bocheńskim z dnia 28 czerwca 1915 r. - treść pisma. W odpowiedzi na to pismo Urząd Miejski w Niepołomicach wystosował odpowiedź datowaną na dzień 21 lipca 1915. W tej odręcznej notatce znajdziemy fragment dotyczący mogiły na przysiółku Świdowa, a więc z miejscu późniejszego cmentarza 326: "Na przysiółku Świdowa 1 woj - lny (?) grób mieści 7 żołnierzy zmarłych na czerwonke, bez napisów."- treść pisma.
Drogomir podaje, że na cmentarzu 326 pochowano 7 żołnierzy z czego 6 znanych nazwiska, wydaje się więc niemal pewne, że cmentarz 326 powstał w miejcu mogiły znajdujące się na przysiółku Świdowa - opisanej w w/w piśmie. Czy jest to miejsce widoczne na zdjęciu? To chyba na zawsze pozostanie pytaniem.
Moje wątpliwości budzi fakt, że mogiła widoczna na zdjęciu jest dość okazała jak na grób tymczasowy i to jeszcze zbudowany dla żołnierzy, którzy nie zginęli w walce, ale umarli na czerwonkę. Jednak z drugiej strony zgodnie z podpisem zdjęcia - grób został ozdobiony przez oddział wojskowy, może żołnierze chcieli godnie pochować swoich współtowarzyszy?
Jerzy Jasonek
2011-12-24