Cmentarz nr 336 położony jest na szczycie wzgórza Czyżyczka (364 m) w Gierczycach. Cmentarz powstał obok punktu triangulacyjnego założonego jeszcze przez Austriaków (w 1898 r.). Obecnie znajduję się tam zbiornik wody pitnej, dobrze widoczny z daleka. Choć akurat do strony drogi dojazdowej do cmentarza jest niewidoczny. Żeby dojść na miejsce trzeba skręcić w drogę między zabudowaniami wiodąca w kierunku zbiornika (w 2017 znajdowała się przy drodze tabliczka - punkt widokowy), około 200 metrów do szosy Gierczyce - Nieprześnia.
Sam cmentarz jest niewielki, na planie prostokąta, otoczony ogrodzeniem z trzech rzędów rur rozciągniętych pomiędzy betonowymi słupkami. Na cmentarz nie ma bramki wejściowej, w narożnikach ogrodzenia występują przerwy przez, które wchodzimy na cmentarz. W narożnikach w tylnej części ogrodzenia rosną dwa drzewa. Elementem centralnym jest duży drewniany krzyż przykryty półokrągłym blaszanym daszkiem. Jak podaje Frodyma pierwotnie planowano zbudowanie kamiennego kopca z krzyżem na szczycie. Na polach grobowych ustawione są krzyże listowe na niewielkich betonowych cokolikach. Stan cmentarza bardzo dobry, cmentarz zadbany i wyraźnie co jakiś czas porządkowany. Obiekt jest bardzo malowniczo położony, że szczytu Czyżyczki rozpościera się piękny widok na całą okolice - naprawdę warto zobaczyć.
„Wzgórze miało duże znaczenie taktyczne, gdyż jest najwyższym punktem w okolicy i rozpościera się z niego rozległy widok na dolinę Raby i Pogórze Bocheńskie. Było też celem wielokrotnych ataków obu armii. Żołnierze z austriackich pułków tyrolskich nazywali je Śnieżną Kopą.” (cyt. z przewodnika R. Frodymy)
Ostatnio na stronie www.bochenskiedzieje.pl wyczytałem bardzo ciekawy opis walk o Czyżyczkę:
W rękach Rosjan pozostawało umocnione, bezleśne wzgórze w Gierczycach-Czyżyczce. Przez żołnierzy austro-węgierskich nazywane było Łysą Kopą, współcześnie często nazywane jest Patrią. Każdy kto kiedykolwiek miał okazję tam się znaleźć, wie, że rozciąga się stamtąd wspaniały widok na dolinę Raby i Stradomki. Ten kto panował na Czyżyczce, kontrolował również okoliczne doliny i strategiczną linię kolejową Kraków - Tarnów. Krwawy szturm Austriaków na Patrię 10 grudnia nie przyniósł oczekiwanych efektów. Mimo straszliwych strat Rosjanie obronili wzgórze, a ich kontratak odepchnął wojska austriackie za Stradomkę i Polankę. Wyczerpani Rosjanie nie byli jednak w stanie iść dalej, a 12 grudnia rozpoczęli stopniowy odwrót na wschód, w stronę Dunajca. Niezwykle okrutna i krwawa bitwa limanowsko - łapanowska dobiegła końca, choć walki o linię Raby trwała jeszcze do 15 grudnia i toczyły się m.in. w parafii chełmskiej, o czym wspomina ówczesny proboszcz ks. Adolf Albin. Z jego zapisek wiadomo, że Moskale zajęli plebanię i pobliskie wzgórze Grodzisko, gdzie się okopali.
Do galerii zdjęć cmentarza nr 336 dodałem archiwalne zdjęcie, a w zasadzie zdjęcie niezrealizowanego projektu pomnika centralnego, który miał stanąć na Czyżyczce. Projekt ten zamieścił w swojej książce Oktawian Duda, a pochodzi on z opracowania R. Broch, H. Hauptmann, Die Westgalizischen Heldengraber aus den Jahren des Weltkrieges 1914-1915. W swojej książce Duda podaje: „Centralnym elementem kompozycyjnym cmentarza w Gierczycach-Czyżyczce (okręg bocheński) miał być wysoki kopiec-kurhan o zaokrąglonych kształtach, wymienianych przez R. Brocha jako Tumulusgrab i był rzeczywiście wzorowany na grobowcach etruskich, zwanych tumulus.”[Oktawian Duda, Cmentarze I Wojny Światowej w Galicji Zachodniej, Warszawa 1995, s. 64.]
Ten bardzo efektowny projekt nie został niestety zrealizowany, pewnie z braku środków na ten cel, zastąpił go wyżej opisany drewniany krzyż.
Ostatnie ze zdjęć pochodzi z książki Jerzego Drogomira [J. Drogomir, Polegli w Galicji Zachodniej 1914-1915 (1918) : wykazy poległych i zmarłych pochowanych na 400 cmentarzach wojskowych w Galicji Zachodniej. T. 3, Tarnów : Muzeum Okręgowe, 2005. ] i przedstawia zrealizowany ostatecznie projekt cmentarza około roku 1917. Jak widać niewiele się na tym cmentarzu zmieniło do dziś, jedyna istotna różnica to ogrodzenie, które jak widać na zdjęciu archiwalnym jest drewniane, brak też bramki wejściowej, czy chociażby występujących obecnie przerw w ogrodzeniu.
Jerzy Jasonek
2017-11-12