Obelisk upamiętniający zatrzymanie armii rosyjskiej próbującej się wedrzeć do Krakowa w grudniu 1914 znajduję się na wzgórzu KAIM, w miejscu gdzie ustawiona była najdalej wysunięta placówka rosyjska ostrzeliwująca twierdzę. W dniu 6 grudnia armia austro-węgierska wyparła Rosjan ze wzgórza KAIM, co zapoczątkowało odwrót armii carskiej spod Krakowa. Ja jechałem na wzgórze od cmentarza 381 w Wieliczce, ulicą Czarnochowską do drogi nr 4, po przejechaniu 4 skręcamy zaraz w lewo w ulicę Wygoda. Ja następnie jechałem ulicami; Dębowa, Reformacka, Długa, do końca Winnicką i dalej ścieżka wzdłuż torów kolejowych, tu miałem ładny widok na wgórze KAIM, niestety byłem u jego podnóża, żeby dostać się na górę musiałem wypchać rower wąską, stromą ścieżką leśną. Jeśli chcemy wyjechać rowerem do samego obelisku proponuję dłuższą ale za to łatwiejszą drogę ulicą Wygoda - cały czas prosto aż do budowanej autostrady, następnie w lewo, dalej wzdłuż autostrady i znowu w lewo na ulicę Pod Pomnikiem, dalej ulicą Zolla do ulicy Śliwy i Pronia - z tej ulicy w szutrową ścieżkę w prawo prowadzącą wprost pod pomnik.
Sam pomnik ma formę wysokiego smukłego obelisku - został zaprojektowany przez Henryka Nitrę i odsłonięty w pierwszą rocznicę wspomnianych wyżej wydarzeń - 6 grudnia 1915 roku. W roku 2001 podjęto renowację obiektu tworząc jego obecny kształt. Pomnik jest bardzo ładny i położony w pięknym punkcie, niestety jest on miejscem częstych libacji alkoholowych, ognisk i tym podobnych imprez - na całym placu widać licznej pozostałości takich zabaw, a sam pomnik jest w kilku miejscach pomalowany napisami. Co prawda napisy są co jakiś czas usuwane, ale wandale szybko malują je znowu. Na pomniku z dwóch stron umieszczone są herby monarchii Austro-Węgierskiej, natomiast z dwóch pozostałych stron umieszczono napis w dwóch językach niemieckim i polskim:
TU ODPARTO DNIA
6 GRUDNIA 1914 ROKU
NAJDALEJ NAPRZÓD
ODDZIAŁY ROSYJSKIEJ
ARMII
Plac wokół obiektu jest wyłożony kostką brukową, w narożnika znajdują się betonowe ławki. Pomnik naprawdę warto zobaczyć, choć na pewno szkoda, że jest on regularnie niszczony przez wandali.
Jerzy Jasonek
2009-04-11